MENU

8/09/2014

Rovijn, czyli urocze chorwacko-wloskie Rovignio

Witajcie! Dzisiaj pokażę Wam malutkie i bardzo kolorowe chorwackie miasteczko, leżące na półwyspie Istria.


trzeba mieć dobre relacje z sąsiadką z przeciwka, żeby móc zrobić pranie ;)

Te kamienice to jedne z najdroższych w miasteczku, ich mieszkańcy mają piękny widok na Morze Adriatyckie, ale elewacje są wciąż mocno zniszczone po wojnach bałkańskich 

Rovinj (przyjęła się też włoska nazwa Rovignio)
 


Tak tak, dopadła nas burza - podobno o tej porze roku takie anomalia nie występują, a nam zdarzyło się to trzykrotnie :) za to tuż po burzy powietrze było cudowne! 



Historia Rovinj sięga VII wieku p.n.e., była wówczas osadą plemienia Iliria. W 129 p.n.e. znalazła się pod panowaniem Imperim Rzymskiego. Rzymianie zwali je Arupiunum albo Mons Rubineus, później Ruginium i w końcu Ruvinium. Zbudowano je na wyspie blisko wybrzeża. W 788 stała się częścią Imperium Frankońskiego, którzy ufortyfikowali miasto. Nie zabezpieczyło to jednak przed ciągłymi oblężeniami i zniszczeniami czynionymi przez Saracenów i piratów w IX i X wieku. Przez kolejne wieki miejscowość należała do władców feudalnych. W latach 1283-1797 weszła w skład Republiki Wenecji. Miasto również w tym czasie otrzymało prawa miejskie (1531). Miasto za czasów Wenecjan zostało dobrze ufortyfikowane posiadając mury miejskie z trzema bramami.



Po upadku Wenecjan i po czasach napoleońskich, Rovinj stała się częścią Cesarstwa Austriackiego do czasu I wojny światowej. Pod panowaniem Habsburgów (1813-1920) miasto szybko się rozwijało. Stało się największym miastem na zachodnim wybrzeżu Istrii. Wówczas powstał zakład przetwórstwa rybnego, fabryka tytoniu, teatr oraz lecznica Marii Teresy. Od 1920 do 1945 należała do Włoch, by po II wojnie światowej stać się częścią Socjalistycznej Republiki Chorwacji w ramach Socjalistycznej Federacji Republik Jugosławii. Podczas tego okresu większość włoskich mieszkańców opuściło miasto. Dzisiaj leży w granicach Republiki Chorwacji (1991). (źródło)

piękne drewniane okiennice, chciałabym takie kiedyś na działce


tu nawet widać, że są opalone ;)








u siebie nie wyobrażam sobie wywieszonej pościeli tuż nad ulicą i głowami ludzi, a tam absolutnie mi to nie przeszkadzało

 rybka z kolorowych morskich kamieni


strasznie mi się spodobała ta weranda, wstawiam jako inspirację dla Was i dla siebie :)



wnętrze zabytkowego kościoła na wzgórzu



Pozdrawiam Was gorąco i do następnego,

Copyright © 2017 Happy life plan