Witajcie! Ostatnio rzadziej publikuję posty i w zasadzie nie mam na to żadnego sensownego usprawiedliwienia. Zwyczajnie po powrocie do domu komputer leży sobie na stole a ja częściej sięgam w zamian za książkę lub spędzam czas w kuchni :)
Udało mi się zgrać zdjęcia z mojego podróżowania po Azji - z Chin, Tajlandii czy Kambodży i zapewne niebawem zacznę publikować wpisy właśnie z tamtych rejonów świata, ale wcześniej jeszcze chcę zakończyć bałkański cykl, a przynajmniej zamknąć rozdział Albanii. Ale. Nie wiem, czy ostatni brak weny i chęci do blogowania mogę zrzucić na jesienną aurę czy raczej nie wypada ;) ale uważam, że mimo wszystko mniejszym złem są rzadsze wpisy niż poczucie obowiązku do publikowania czegokolwiek, byle by wpisy pojawiały się regularnie. Dlatego teraz napiszę krótko - mam się dobrze, blog to nadal dla mnie przyjemność, a częstsze posty zaczną się pojawiać za jakiś czas:)
Udało mi się zgrać zdjęcia z mojego podróżowania po Azji - z Chin, Tajlandii czy Kambodży i zapewne niebawem zacznę publikować wpisy właśnie z tamtych rejonów świata, ale wcześniej jeszcze chcę zakończyć bałkański cykl, a przynajmniej zamknąć rozdział Albanii. Ale. Nie wiem, czy ostatni brak weny i chęci do blogowania mogę zrzucić na jesienną aurę czy raczej nie wypada ;) ale uważam, że mimo wszystko mniejszym złem są rzadsze wpisy niż poczucie obowiązku do publikowania czegokolwiek, byle by wpisy pojawiały się regularnie. Dlatego teraz napiszę krótko - mam się dobrze, blog to nadal dla mnie przyjemność, a częstsze posty zaczną się pojawiać za jakiś czas:)
Blogowo. Jak wiecie, na blogu publikuję zdjęcia z podróży nie ułożone chronologicznie według zwiedzanych miejsc rok po roku, ale zależnie od nastroju - taki był mój zamiar w czasie zakładania tego bloga - miał (i nadal ma) to być mój pamiętnik podróży, taki obrazkowy notes wspomnień :) dlatego też w ciągu zaledwie kilku miesięcy pokazywałam Wam m.in. Meksyk, Skandynawię, Kubę, czy Bałkany a niektóre wyjazdy wciąż nie są skończone i z pewnością do nich wrócę. Mam nadzieję, że odpowiada Wam taka forma wpisów. Kiedyś częściej pojawiały się posty o domowych poradach czy przepisy, teraz blog został zdominowany przez podróże i fotografię :) ale to nie znaczy, że całkowicie zrezygnowałam z innych tematów i już teraz zapowiadam Wam powrót ze zdwojoną siłą i troszkę większą różnorodnością :)
A teraz odkładam komputer, zaparzam gorącą herbatkę z miodem i idę grać w scrabble :) pozdrawiam Was serdecznie, już całkiem jesiennie,
