Hej kochani! Wróciłam :) odwiedziłam niesamowite miejsca, poznałam kilka świetnych osób, zjadłam sporo dobrego jedzenia (i jeszcze więcej tego całkiem niezjadliwego), jechałam na kipie gruzowika, wspięłam się pod lodowiec, jechałam najdłuższą kolejką linową na świecie, pływałam w jeziorze i w morzu też, piłam chachę i dużo wina, a poza tym wszystkim wczuwałam się w klimat nieznanych mi dotychczas krajów, obserwowałam ludzi i krajobrazy zza szkieł mojej ukochanej lustrzanki. Wiecie już gdzie byłam? :)
To nie tu :)

Ale tu :)

I tu ♥

Tutaj też


Jeszczu tu i tu



I tam też :)



Teraz już na pewno wiecie :)
(a jeśli nie, to potrzymam Was w niepewności do następnego wpisu),
Buziaki!
