Hejka! Najczęstsze widokówki z Gruzji są robione właśnie w tym miejscu - mały prawosławny kościółek, położony na szczycie wzgórza, na wysokości 2170 m n.p.m., nad którym przepięknie widać majestatyczny Kazbek. Ale..
Akurat tego dnia, kiedy nastawiałam się na najpiękniejsze zdjęcia z całego wyjazdu i już dzień wcześniej nie mogłam się doczekać dotarcia na górę - czekała nas taka oto mgła... Cóż, przyznaję, że przez chwilę kręciłam nosem, wyrażając niezadowolenie na cały świat :D ale szybko mi przeszło :) Teraz wydaje mi się, że zdjęcia i tak są piękne i mimo, że nie widać w tle pięciotysięczników to i tak mają urok :)

To jest właśnie ten moment - w tych chmurach na horyzoncie ukrywa się Cminda Sameba :) (uwierzcie na słowo :P)



"Jest! jest! szybko rób zdjęcie" :D



"Oj tam, kościół się wklei w photoshopie" :P




Sam klasztor wygląda tak jak jeden z wielu monastyrów w Gruzji - niczym specjalnie się nie wyróżnia - cały jego urok tkwi właśnie w umiejscowieniu - wygląda fantastycznie na tle wysokich gór.


Chwila zadumy :)




No dobra, naoglądaliśmy się, to wracamy :)

Pozdrawiam,
