Hej :) Kolejnym miejscem, które chcieliśmy zobaczyć była Osaka, a w niej jeden z najsłynniejszych japońskich zamków - Osaca Castle, zwany też "brokatowym". Był wielokrotnie odbudowywany i niewiele pozostało z jego dawnej świetności, ale usytuowanie na wzgórzu i typowa japońska architektura przyciągają tu tłumy turystów.
Jest to jeden z zamków, które odegrały dużą rolę w japońskiej historii. Jego budowa została zlecona przez Toyotomi Hideyoshiego w 1583 roku a prace ukończono kilkanaście lat później w 1597 roku. Właściciel nie nacieszył się swoim zamkiem zbyt długo – zmarł niedługo po zakończeniu prac, a jego syn, mimo usilnych prób walki o zamek, stracił go na rzecz Tokugawy. W 1660 roku Osaca Castle uległ poważnym zniszczeniom po uderzeniu pioruna w magazyn z prochem. Odbudowano go, ale już pięć lat później główny budynek został ofiarą kolejnego pioruna i doszczętnie spłonął.
Zamek odbudowano pownownie dopiero 200 lat później, lecz kiedy tylko zakończono prace, został znowu zniszczony - tym razem przez bunt panujący przy okazji Restauracji Meiji wobec wszystkiego związanego z szogunatem. W 1928 roku burmistrz miasta zebrał publicznie należną kwotę i znowu odbudowano zamek,… który został kompletnie zrównany z ziemią podczas nalotów w 1945 roku. I od nowa wzięto się za pracę :) Obecna wersja zamku ma niecałe dwadzieścia lat i jest całkowicie wykonana z betonu.
Dookoła zamku znajduje się fosa, a za nią piękny park, który w kwietniu wygląda tak różowo :)
Wracając znalazłam małe szczęście :) miłej niedzieli :)
